Lista aktualności Lista aktualności

Blacha, pasierb, portki ...

Kilka słów o języku brakarskim

   Prawdopodobnie każdy wie jak wygląda surowiec drzewny lecz nie każdy zdaje sobie sprawę, że surowiec ten podlega klasyfikacji ze względu na wymiary oraz jakość. O ile w przypadku wymiarów sprawa jest jasna, o tyle ocena jakości wymaga fachowej i specjalistycznej wiedzy. Wiedzę tę posiada brakarz czyli osoba oceniającą i kwalifikującą surowiec drzewny. Geneza tego zawodu sięga końca XIX wieku i jest ściśle związana z rozwojem przemysłu drzewnego. W ciągu wielu dekad historii tego zawodu wykształcił się swoisty język brakarski. Język ten obfituje w terminy, które mają inne znaczenie niż w języku codziennym. Oto kilka przykładów bogactwa języka leśników-brakarzy:

   Blachą jest gładka powierzchnia zarośniętej rany. Tworzy się na dębie wskutek uszkodzeń mechanicznych, np. przez otarcie pnia podczas zrywki drewna.

   Pasierb w brakarstwie nie ma nic wspólnego z przybranym synem. Mianem tym określa się wyrastającą pod ostrym kątem gałąź. 

   Portki to rozwidlenie pnia drzewa na dwa pędy główne. Nierzadko można spotkać się z terminem „dwójka" jako określenie tej wady.

   Rynna podobnie jak i w budownictwie tak i w brakarstwie pozwala dostać się do gruntu wodzie opadowej. Rynnę można zdefiniować jako pionowe wgłębienie biegnące wzdłuż osi pnia. 

   Grzebieniem nazywamy pozostałość w pniaku po ściętym drzewie. Grzebień stanowi fragment zawiasy, czyli niedopiłowanej części pnia podczas ścinki.

   Osobną grupę stanowią sęki zarośnięte do których zaliczają się:

   Brewki - symetrycznie ułożone wiązki kory zakrywające głęboko umiejscowiony sęk. Występuje o gatunków drzew o cienkiej korowinie, np. u brzozy i buka. Ich wygląd do złudzenia przypomina ludzkie oko obarczone krzaczasta brwią.

   Róża dla brakarza to bynajmniej nie to samo co dla ogrodnika. Mówiąc o róży, brakarz ma na myśli głęboko zarośnięty sęk, pokryty korą. W przeciwieństwie do brewek, róża występuje u gatunków tworzących grubą warstwę korowiny, tj. u dębu, olszy czy topoli. 

   Guzem nazywamy wypukłość na pobocznicy drewna okrągłego zakrywająca płytko leżący pod nią sęk.

   Przedstawiona tu namiastka języka brakarskiego jest chlebem powszednim dla leśników-drzewiarzy mających na co dzień styczność z powyższą terminologią. Nie jest to jednak żadna tajemna wiedza dlatego gorąco zachęcamy do poznawania leśnictwa również od fachowej strony tej dziedziny.