Lista aktualności Lista aktualności

Nietypowi goście w lesie

W niedzielę wieczorem, 31 stycznia, mieszkańcy gminy Kowalewo Pomorskie otrzymali wiadomość SMS, że na terenie miasta biega bydło. Wiadomość ta mogła się wydawać dość zabawna, jednak w rzeczywistości nie była ona dobra ani dla właściciela stada, ani dla samego bydła.

Z zagrody uciekło bowiem rolnikowi 10 sztuk bydła o wartości około 9000 zł każda. Były to krowy rasy mięsnej, hodowane na wolnym wybiegu. Jak się okazało, nie chciały się dać złapać i konieczna była interwencja weterynarza, który musiał je trafić środkiem usypiającym. Dopiero wtedy można było do nich podejść i na wpół przytomne doprowadzić do przyczepy służącej do przewozu zwierząt. 6 sztuk udało się zamknąć na... cmentarzu i tam je odłowić. Niestety, uszkodziły one kilka pomników, ucierpiał także jeden z pracowników, który w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Do środy gospodarz szukał brakujących 4 sztuk. Okazało się, że zawędrowały one około 8 km do lasu na terenie leśnictwa Łęga. Gdy udało się je namierzyć, rozpoczęła się akcja ich wyłapania. Uczestniczyło w niej 20 osób, pracownicy gospodarstwa, druchowie z okolicznych jednostek OSP i Służba Leśna z leśnictwa Łęga. Akcją kierował weterynarz, który znowu musiał je trafić środkiem usypijącym. Miał trudne zadanie gdyż bydło przemieszczało się w gęstym młodniku i nie pozwalało do siebie podejść. Ale udawało się mu je po sztuce trafiać. Taką sztukę należało spokojnie obserwować, idąc za nią do czasu aż się położy. Po założeniu liny na rogi ,w kilka osób trzeba było ją wyciągnąć z młodnika i załadować na przyczepę. Środek miał spowodować, że bydło się uspokoi i pozwoli się zaprowadzić. Sztuki ważyły po około 600 kg, więc gdyby zasnęły, nie byłoby możliwości wyciągnięcia ich z lasu.

Akcja na szczęście zakończyła się pozytywnie, bydło nie ucierpiało i okazało si , że nie spowodowało żadnych szkód w lesie.